Komentarze: 3
Dzisiaj mi się straaaaaasznie upieklo.Wszystko Wam opowiem....Otóż przyszla do mnie koleżanka (Agnieszka) po lekcjach żeby mi doradzic w co sie ubraz na impre ze scholi :).Zapomnialam jej powiedziec,że kalamka w moim pokoju jest zepsuta i żę jak ktos sie w nim zamnie to juz nie wyjdzie..ona o tym nie wiedziala i weszla i zamknęla drzwii sie zatrzasnela ,ja zadzwonilam po mojego tatę i dpowiero on odblokowal drzwi i dostalam straszny opieprz że go wyrywam z pracy (bo byl na baaaaaaaaardzo ważnym spotkaniu) z byler jakiego powodu i powiedzial że jestem bezmyślna,a on to co??Nie naprawil kalamki po tym jak zepsulismy my ją( ja i moj glupi braciszek 18-letni)!!i jeszcze mnie ochrzanil przy przyjaciolce!!!!!WRRRRR.PAPAPAPAP!!